Przedstawiamy unikatowe, uzyskane z negatywu na płytce szklanej, zdjęcie rodzinne Kazimierza Nowaka przy świątecznym stole (zrobione prawdopodobnie w 1928 lub 1929 roku w Boruszynie). Od lewej: syn Romul (Romuald), Kazimierz Nowak, Maria (żona), córka Elżunia, siostra Marii – Nusia
Wydawnictwo Sorus i Łukasz Wierzbicki wszystkim czytelnikom i sympatykom Kazimierza Nowaka życzą Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, wielu sukcesów i pomyślności w Nowym 2009 Roku
Czy chodzi o Boruszyn położony w pobliżu Obornik i Połajewa w woj.wielkopolskim? Jesli tak, to miejscowaść ta ma szczęście do ludzi zafascynowanych Afryką. W połowie lat 70-tych jeszcze jako uczennica szkoły podstawowej miałam okazję odwiedzić ówczesnego Proboszcza w Boruszynie, który przez lata był misjonarzem w Afryce. Jego dom, pełen pamiątek i skór zwierząt był dla mnie 10-11 letniego dziecka (już po lekturze Przygód Tomka na Czrnym Lądzie ) miejscem na tyle niezwykłym, że do dziś pamiętam ta wycieczkę.
Pozdrawiam fanów K.Nowaka życząc wszystkim szczęśliwego Nowego Roku.
Witam fanów, Kazimierza Nowaka, mam nadzieję, że ich będzie coraz więcej. Człowiek zasłużył sobie na miejsce w historii. Mam wrażenie, że komuna pomijała jego osiągnięcia. Czas żeby go poznała dobrze Polska i Świat. Dla mnie osobiście, to pan Nowak pisze jak sam Pan Kapuściński , mój idol reportażu. Pozdrawiam wszystkich fanów, obecnych i przyszłych i tych ludzi, którzy zajęli się rozsławieniem imienia Kazimierza Nowaka i przypomnieli, że Afrykę pierwszy przejechał na rowerze podróżnik i reporter z Polski. Pozdrowionka, ELŻBIETA.